2014-08-07, czwartek Prywatna tamara, która chyba tutaj pierwszy raz zawitała opuszcza stację Morąg ze składem próżnych węglarek do Chruściela, czyli macierzystej bocznicy tej lokomotywy (węglarek pewnie też). Zdjęcie zawdzięczam 12 minutowemu opóźnieniu osobówki do Olsztyna, dzięki któremu zdążyłem tu dojechać.