2016-12-13, wtorek Plasser robi to do czego jest stworzony, czyli podbija 3. tor, a zgarniarka porządkuje tłuczeń. I w ten sposób kończy się epizod "moderniazaji" 3. toru i następnego dnia PPM-T opuściło Morąg. I tu powinniśmy się zastanowić czemu do odnowy poszedł 3. tor, na który przewidziano jeden pociąg na dobę (ale ten jeden to dopiero po uruchomieniu semaforów świetlnych), a nie 2., który też już wrasta w ziemię wraz z niemieckimi szynami, a będzie uczęszczany przez 20 pociągów... W każdym razie i za renowację 3. trzeba być losowi wdzięczym.