2020-07-18, sobota Autor myślał, że w deszczowy dzień trasę zrobi i zaliczył opad. Lecz zanim to nastąpiło trafia się (bo narobiono jej blisko pół h pleców) AKŚ-ka EN71AKŚ-101 z Katowic do Zwardonia na ruszaniu z Rajczy po przygodnej mijance z relacją przeciwną, która kosztowała dodatkowe minuty na plecy AKŚ-ki. Jakoś zawsze jak przyglądam się stacji w Rajczy (w sumie wszystkim od Żywca po Zwardoń), podziwiam to, że przy wymianie sygnalizacji na świetlną nie ubyło, żadnego semafora, a w rozjazdy pakowano napędy na nic się nie oglądając, bo środki były, a teraz PLK-a szczędzi na każdym możliwym semaforze (i tak z odzysku najczęściej) i 1/5 rozjazdów paraliżuje, albo wycina przy okazji. A tu zarośnięte napędy i nieużywane semafory przypominają jeszcze czas w miarę świetności kolei.